Akt abdykacji Powolanyy'ego III
Nigdy nie wszedł w życie.
Ja, Powolanyy III, z Bożej Łaski Monarcha Unvisiblański, panujący od 29 marca 2015 roku. Władca Księstwa Unvisiblańskiego, Królestwa, Republiki, Cesarstwa, Imperium i Monarchii.
Podjąwszy już decyzję ostatnią, oświadczam, iż dnia dzisiejszego, 07.08.2016 roku abdykuję z funkcji Monarchy Unvisiblańskiego, tu, przed Zgromadzeniem Unvisiblańskim. Panowanie me trwało jeden rok i cztery miesiące. Jeżeli jest taka wola was wszystkich, wszystkich obywateli Unvisiblańskiej Monarchii Demokratycznej, mogę objąć funkcję Emerytowanego Monarchy Unvisiblańskiego i Ministra Rozwoju i Historii. Jako iż rezygnuję z funkcji władcy, obowiązki monarsze przejmuje tymczasowo prezes Rady Ministrów.
Jeśli chodzi o czas mego odejścia, to zaplanowałem to na kilka dni po wyborze nowego monarchy. Jeżeli byłoby zezwolenie nowego władcy oraz rządu, to myślałem o imprezie niezbyt hucznej, mapkach do przechodzenia na cześć moją, a następnie Apelu Maryjnego w Sanktuarium Matki Bożej Unvisiblańskiej, naszej Królowej, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. Apel byłby w intencji naszego ukochanego narodu unvisiblańskiego. Odprawiwszy apel, kapłani aby symbolicznie mnie pochowali na cmentarzu plemiennym.
Pole kupiła Darkmagmouse, Creeaaa zaorała. Ja, Powolanyy z resztą plemienia zasiałem, a teraz nowy monarcha z obywatelami będą podlewali, wiedząc, że i tak na każde plemię, nawet na nasz naród, czekają żniwa.
Ale moją wolą, ostatnią wolą jest, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak nam Pan nakazał, wszystkim ludziom. I ja starałem się was miłować i przykład dawać, ale nie zawsze naśladowaliście mnie, lecz za diabłem podążaliście, zamiast iść Drogą, Prawdą i Życiem.
Przez całe me panowanie próbowałem wszystkich nauczyć szanowania i miłowania siebie nawzajem. Chciałem oduczyć złych nawyków młodzieży, ich wad. Tylko nie zawsze moich upomnień i rad słuchaliście, często dokuczaliście, przez co już pod koniec panowania nic mi się nie chciało, wchodziłem jedynie dla Kkallipso.
Potem jeszcze były małe kłótnie z Mychanati, nie byliśmy w najlepszych stosunkach, i to też mnie zniechęcało, brak szacunku. Mówiła, że ministrowie robią co mogą. Wiem o tym, ale jakby robili co mogą, to by robili także posiedzenia rządu i uchwalali nowe dekrety, apelowali o zapraszanie nowych członków. Najwięcej zapraszała Liljanas. Gdy powiedziałem jej, że myślę o nagrodzie dla niej, ona odpowiedziała: "Robię to dla plemienia". I ona przykładem powinna być dla wszystkich obywateli.
Ale nie tylko przez dzisiejszych obywateli rezygnuję z funkcji Monarchy Unvisiblańskiego. Również przez bunt Angleamandy, wojnę unvisiblańsko-terriblańską, etc.
Ostatnio jak Vicpelka powiedziała "kurde", to upomniałem ją, gdyż to jest przekleństwo. Elinkatj kłóciła się, że to słowo nie jest przekleństwem. Otóż jest. To słowo zakazane przez Kościół katolicki. Potem nikt się do mnie nie odzywał, ja również. Ponadto Gaberosss na koncie Mkstrzema też mnie zdenerwował, wyrzuciłem go z plemienia, ale ktoś zapraszał najpierw Mkstrzema, potem jego inne konta. Ja mówiłem, że nie wolno tego robić, gdyż Gaberosss jest na czarnej liście, a z niej może zwolnić tylko Trybunał Unvisiblański. Nikt mnie nie słuchał, nie słuchał obrońcy i strażnika konstytucji, którą uchwalili wszyscy obywatele. Nikt ich do tego nie zmuszał.
http://i.imgur.com/Kq0ZuVB.png?1
Ja, Powolanyy III, z Bożej Łaski Monarcha Unvisiblański, panujący od 29 marca 2015 roku. Władca Księstwa Unvisiblańskiego, Królestwa, Republiki, Cesarstwa, Imperium i Monarchii.
Podjąwszy już decyzję ostatnią, oświadczam, iż dnia dzisiejszego, 07.08.2016 roku abdykuję z funkcji Monarchy Unvisiblańskiego, tu, przed Zgromadzeniem Unvisiblańskim. Panowanie me trwało jeden rok i cztery miesiące. Jeżeli jest taka wola was wszystkich, wszystkich obywateli Unvisiblańskiej Monarchii Demokratycznej, mogę objąć funkcję Emerytowanego Monarchy Unvisiblańskiego i Ministra Rozwoju i Historii. Jako iż rezygnuję z funkcji władcy, obowiązki monarsze przejmuje tymczasowo prezes Rady Ministrów.
Jeśli chodzi o czas mego odejścia, to zaplanowałem to na kilka dni po wyborze nowego monarchy. Jeżeli byłoby zezwolenie nowego władcy oraz rządu, to myślałem o imprezie niezbyt hucznej, mapkach do przechodzenia na cześć moją, a następnie Apelu Maryjnego w Sanktuarium Matki Bożej Unvisiblańskiej, naszej Królowej, Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. Apel byłby w intencji naszego ukochanego narodu unvisiblańskiego. Odprawiwszy apel, kapłani aby symbolicznie mnie pochowali na cmentarzu plemiennym.
Pole kupiła Darkmagmouse, Creeaaa zaorała. Ja, Powolanyy z resztą plemienia zasiałem, a teraz nowy monarcha z obywatelami będą podlewali, wiedząc, że i tak na każde plemię, nawet na nasz naród, czekają żniwa.
Ale moją wolą, ostatnią wolą jest, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak nam Pan nakazał, wszystkim ludziom. I ja starałem się was miłować i przykład dawać, ale nie zawsze naśladowaliście mnie, lecz za diabłem podążaliście, zamiast iść Drogą, Prawdą i Życiem.
Przez całe me panowanie próbowałem wszystkich nauczyć szanowania i miłowania siebie nawzajem. Chciałem oduczyć złych nawyków młodzieży, ich wad. Tylko nie zawsze moich upomnień i rad słuchaliście, często dokuczaliście, przez co już pod koniec panowania nic mi się nie chciało, wchodziłem jedynie dla Kkallipso.
Potem jeszcze były małe kłótnie z Mychanati, nie byliśmy w najlepszych stosunkach, i to też mnie zniechęcało, brak szacunku. Mówiła, że ministrowie robią co mogą. Wiem o tym, ale jakby robili co mogą, to by robili także posiedzenia rządu i uchwalali nowe dekrety, apelowali o zapraszanie nowych członków. Najwięcej zapraszała Liljanas. Gdy powiedziałem jej, że myślę o nagrodzie dla niej, ona odpowiedziała: "Robię to dla plemienia". I ona przykładem powinna być dla wszystkich obywateli.
Ale nie tylko przez dzisiejszych obywateli rezygnuję z funkcji Monarchy Unvisiblańskiego. Również przez bunt Angleamandy, wojnę unvisiblańsko-terriblańską, etc.
Ostatnio jak Vicpelka powiedziała "kurde", to upomniałem ją, gdyż to jest przekleństwo. Elinkatj kłóciła się, że to słowo nie jest przekleństwem. Otóż jest. To słowo zakazane przez Kościół katolicki. Potem nikt się do mnie nie odzywał, ja również. Ponadto Gaberosss na koncie Mkstrzema też mnie zdenerwował, wyrzuciłem go z plemienia, ale ktoś zapraszał najpierw Mkstrzema, potem jego inne konta. Ja mówiłem, że nie wolno tego robić, gdyż Gaberosss jest na czarnej liście, a z niej może zwolnić tylko Trybunał Unvisiblański. Nikt mnie nie słuchał, nie słuchał obrońcy i strażnika konstytucji, którą uchwalili wszyscy obywatele. Nikt ich do tego nie zmuszał.