Dzień Unvisiblańskiej Rady Ministrów
Witajcie obywatele!
Według Konstytucji Unvisiblańskiej Rady Ministrów z dnia 30 kwietnia 2016 roku i nowelizowanej 26 maja 2016 roku, dwa dni temu, czyli 26 lipca, wypadał Dzień Rządu Unvisiblańskiego. Uroczystości i zabawy są zazwyczaj w święta unvisiblańskie, natomiast z okazji dni wystarczy wygłosić jakieś krótkie przemówienie na blogu.
Kiedyś w którymś poście mówiłem wam o tym, że istniał rząd w Królestwie Unvisiblańskim, co się niedawno o tym dowiedzieliśmy. Po prostu zapomnieliśmy o jego istnieniu. Skoro więc w czasie rewolucji istniał rząd I kadencji, tak więc Radę Ministrów w Królestwie można uznać za rząd 0 kadencji.
Kiedyś rząd miał bardzo małą władzę. Cały podlegał władcy. Obecnie ma własnego premiera, posiada władzę większą niż kiedykolwiek. Ministrowie to nie zastępcy, jak to niektórzy ich nazywają. Każdy szef resortu ma inne zadania.
Niektórzy członkowie rządu mówią, iż odejdą z plemienia, że mnie nienawidzą, nie cierpią. Może dlatego, że znajduję im coś do pracy? No tak, ministrowie mają bardzo mało pracy w porównaniu do obowiązków monarszych. Wprawdzie ja daję im tylko propozycje, a tego nie muszą robić. Nie jestem szefem rządu. Jest nim premier. Ostatnio właśnie członkowie rządu mają na prawdę mało do pracy. Nie chciałbym tu nikogo obrażać, czy co.
Chciałbym natomiast podziękować ministrom za ich wkład w rozwój naszego plemienia, a także poprosić, aby Rada Ministrów nie była opozycją względem monarchy, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Trzeba współpracować ze sobą, wtedy osiągniemy cel, do którego dążymy od założenia plemienia.
Może nie chciałbym dzisiaj mówić o tym, co zaszło w ostatnich dniach, aby nie skłócać was, bo niektórzy są po jednej stronie, inni po drugiej, trzeci nie mają zdania. To może by dopuściło do konfliktów, a napiszę wam na pewno w tym tygodniu (to znaczy... postaram się).
Ktoś mi mówił, czy ja wytrzymuję to, że mnie tyle osób obgaduje. Ostatnio coraz bardziej tak jest, szczególnie chodzą plotki o tym, że na blogu zostało dodane tło z papieżem (wprawdzie chciałem same hasło, a nie miałem czasu tego przygotować, robiłem na szybko nowy wystrój bloga) i hasłem z okazji ŚDM w Krakowie. Obiecałem także wygłosić krótkie przemówienie na blogu z okazji tegoż święta wiary. Niektórzy się ze mnie śmieją, nazywają papieżem. Obgadują w plemieniu sojuszniczym, w innych plemionach. Może ktoś z naszego plemienia czytając to powie: "Nie, nie, my jesteśmy grzeczni". A ja sobie dam głowę uciąć, że na pewno znajdzie się w naszym plemieniu taki, który to czyni. No niestety, takie jest smutne życiepapieża władcy.
Chciałbym także powiedzieć, że 30 lipca, czyli w Święto Zwycięstwa nad Rewolucją odbędzie się mini-wydarzenie plemienne "Wielkie Reformy" o godzinie 17:00. Tak, będą godzinę wcześniej, ponieważ o 18:30 będzie kolejna transmisja z ŚDM.
Według Konstytucji Unvisiblańskiej Rady Ministrów z dnia 30 kwietnia 2016 roku i nowelizowanej 26 maja 2016 roku, dwa dni temu, czyli 26 lipca, wypadał Dzień Rządu Unvisiblańskiego. Uroczystości i zabawy są zazwyczaj w święta unvisiblańskie, natomiast z okazji dni wystarczy wygłosić jakieś krótkie przemówienie na blogu.
Kiedyś w którymś poście mówiłem wam o tym, że istniał rząd w Królestwie Unvisiblańskim, co się niedawno o tym dowiedzieliśmy. Po prostu zapomnieliśmy o jego istnieniu. Skoro więc w czasie rewolucji istniał rząd I kadencji, tak więc Radę Ministrów w Królestwie można uznać za rząd 0 kadencji.
Kiedyś rząd miał bardzo małą władzę. Cały podlegał władcy. Obecnie ma własnego premiera, posiada władzę większą niż kiedykolwiek. Ministrowie to nie zastępcy, jak to niektórzy ich nazywają. Każdy szef resortu ma inne zadania.
Niektórzy członkowie rządu mówią, iż odejdą z plemienia, że mnie nienawidzą, nie cierpią. Może dlatego, że znajduję im coś do pracy? No tak, ministrowie mają bardzo mało pracy w porównaniu do obowiązków monarszych. Wprawdzie ja daję im tylko propozycje, a tego nie muszą robić. Nie jestem szefem rządu. Jest nim premier. Ostatnio właśnie członkowie rządu mają na prawdę mało do pracy. Nie chciałbym tu nikogo obrażać, czy co.
Chciałbym natomiast podziękować ministrom za ich wkład w rozwój naszego plemienia, a także poprosić, aby Rada Ministrów nie była opozycją względem monarchy, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Trzeba współpracować ze sobą, wtedy osiągniemy cel, do którego dążymy od założenia plemienia.
Może nie chciałbym dzisiaj mówić o tym, co zaszło w ostatnich dniach, aby nie skłócać was, bo niektórzy są po jednej stronie, inni po drugiej, trzeci nie mają zdania. To może by dopuściło do konfliktów, a napiszę wam na pewno w tym tygodniu (to znaczy... postaram się).
Ktoś mi mówił, czy ja wytrzymuję to, że mnie tyle osób obgaduje. Ostatnio coraz bardziej tak jest, szczególnie chodzą plotki o tym, że na blogu zostało dodane tło z papieżem (wprawdzie chciałem same hasło, a nie miałem czasu tego przygotować, robiłem na szybko nowy wystrój bloga) i hasłem z okazji ŚDM w Krakowie. Obiecałem także wygłosić krótkie przemówienie na blogu z okazji tegoż święta wiary. Niektórzy się ze mnie śmieją, nazywają papieżem. Obgadują w plemieniu sojuszniczym, w innych plemionach. Może ktoś z naszego plemienia czytając to powie: "Nie, nie, my jesteśmy grzeczni". A ja sobie dam głowę uciąć, że na pewno znajdzie się w naszym plemieniu taki, który to czyni. No niestety, takie jest smutne życie
Chciałbym także powiedzieć, że 30 lipca, czyli w Święto Zwycięstwa nad Rewolucją odbędzie się mini-wydarzenie plemienne "Wielkie Reformy" o godzinie 17:00. Tak, będą godzinę wcześniej, ponieważ o 18:30 będzie kolejna transmisja z ŚDM.